Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych (GIODO) wielokrotnie w swoich wypowiedziach wskazywał, że dowód osobisty jest szczególnym rodzajem nośnika danych osobowych, na którym znajdują się wszelakie informacje dotyczące jego właściciela a więc jego kserowani czy skanowanie jest niedopuszczalne.
Za dużo danych
Ustawy szczególne dokładnie określają informacje jakie mogą być pobrane przez firmy od przeciętnego „Kowalskiego”. Porównując informacje jakich mogą żądać od nas przedsiębiorcy z danymi znajdującymi się na dowodzie osobistym można spostrzec, iż na dowodzie znajduje się dane, których nie można wymagać od konsumenta np.: wzrost czy kolor oczu.
Uwaga: powyższe nie ogranicza się wyłącznie dowodów osobistych ale również innych dokumentów takich jak: prawo jazdy czy książeczka wojskowa.
Okazanie a kopiowanie
Warto zaznaczyć, iż firma może żądać od nas okazania dokumentu potwierdzającego naszą tożsamość w celu weryfikacji. W tym przypadku rodzi się pytanie dlaczego przedsiębiorca może wymagać od nas okazania dokumentu, ale nie może go zarchiwizować? Odpowiedź jest prosta: przedsiębiorca w ten sposób jedynie weryfikuje naszą osobę. Nie zapisuje ani nie przetwarza naszych danych znajdujących się na dokumencie.
Banki mogą
Jedynym przedsiębiorcą, który może dokonać ksera albo skanu dowodu osobistego jest bank. Prawo to przysługuje bankom na mocy art. 112b „ustawy bankowej” ale wyłącznie w pewnych szczególnych przypadkach. Co ciekawe w przeciwieństwie do innych przedsiębiorców na banku ciąży specjalna odpowiedzialność ze względu na funkcję jaką pełni wobec społeczeństwa.
Utarta praktyka
Kserowanie dowodów od zawsze było regularną praktyką akceptowaną przez społeczeństwo. Dopiero w ostatnich latach w ślad za wzrostem postępu technologicznego wzrosła również świadomość naszych praw. Coraz więcej osób nie godzi się na kopiowanie ich dowodów osobistych.
Dzisiaj „ścięłam się” z pracownikami oddziału XXX Banku, którzy usiłowali wymóc na mnie zgodę na zeskanowanie mojego dowodu osobistego w celu „wysłania mailem do centrali” przy składaniu przeze mnie dyspozycji wkładem na wypadek śmierci. Konto zakładałam przez internet, więc teraz powołując się na Prawo Bankowe twierdzili, że muszą „przy tej okazji” sporządzić kartę wzorów podpisu i uwiarygodnić ją skanem dowodu osobistego. Jakoś do tej pory nie było to potrzebne (umowę zawierałam przez internet, kartę bankomatową dostałam pocztą) i nikt nie zgłaszał wątpliwosci, że ja to ja. Pracownicy nie przystali na spisanie potrzebnych danych z dowodu, więc nie złożyłam mojej dyspozycji i wyszłam, chociaż miałam szczerą ochotę na miejscu zrezygnować z konta w tym banku. Co na to RODO?